środa, 31 lipca 2013

Rozdział XXXVI- Błażeja chrzciny

w Czerwiec Błazej ma już 2 miesiące wieć go postanawiają o chścić. Chrzestyni byli Piotrek i siostra Dorota więc to było tak to była niedziela upał jak w Afryce . Po całej cermoni wszyscy pojechali do restałaci , było typowanie kto będzi kirowcom Łukasz zadwonimy do Czarka
Ołaśnie czarek
Łukasz do rodzicow mówi wejsie zawieście zamochody do domu a my wyslemy busa powaś
tata Łukasz ja jade zawieś
ja tez pojade mówi tata Ani
Piter to robisz
wiesz co po jade zaweść samochud
a ty zadwoń po czarka
Michał jedziesz
Dobra ja też pojade zawieść aut z miskiem potem wruce jak cos
oki
musiu nie piszesz wodym
Nie pije
Godzina gdzieś 20 Łukasz powiedzła wiecie co to choćny pojedzimey do domu i tam będę dalsza cześć inprezy Piotrk mówi do Anaki a mozemy się zwami teza zabrac no oczwiscie Ewelina mi pomoze a Łukasz z tobą porozkłada stoły na dwoże gdzieś w ogródku
dobra oczwiscie że pomoge.
Misiek ile się u ciebie zmiesci osub trzy
Oki my z Łukaszem bieżmy Eweline z Piotrem
Ja pojadez miskiem no i dorota , ten kuzyn od Łukasz
dobra czrek wenie rodziców a potem znawu przyjedziamy po reszczę
dobra
Dorota po mozesz mi
tak pomoge ci
Pryjechali do domu i łukasz mówi
dobra trzeba w tym oguku jakieś miejsce znaleźć
Może tu
może być
dace sobie rade ja z miśkiem pojade po reszce
a nie czekacie na Czarka
doba poczekamy
Po 10 miutach już wsyscy pyjcechali do Anki i łukasza
To chyba już się chłopacy napijecie
oczywiście

O 3 zkończyła się inprezka nie było samsiadów w domu to nik nie miał wontów ze się drom Łukasz mówi dozobaczena do jutra . Jedynie zostari rodzice Anki i Łukasz u Anki w domu. Kolejny dzień łukasz mówi do Ani pa kochanie ja jade w trasę tak masz rodziców jeszce po renkom po wczorajszej niedzieli. Pa tylko uwazajcie na siebie  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz