20
Gródnia Ewelina umówiła się z Aniom zepo gadać anka zapytała
; cose stało ze czałasie potać
- chodzi o piotka
a
co zas zrobił
-on
nie mówi pawdy
ja
znim nie po gadam wiesz jak unas się to kończy
-a
Łukasz ci nic nie mówił
nie
mówił mówł tylko ze piotek się wkuza jak mu robisz awantre
-ja
nomalnie che rozmawać ale znim się nieda
nie
wiem o co chodzi
-ja
też nie wiem nie rozmiem własnego męza
łukasz
niemówił chłapakom ale ja ci powiem jestem w ciąży
-co
?
Dobrze
słszysz ciociam będziesz
-ania
nie o to chodzi popacz co mi piotrek napisał
… ja
mam zone i ją kocham ja nieche jej stracić piotr
o
kude chyba ciezdradił?
-a
ja wiem napisze do nie go „ale jesteś kłamcom i w ogóle nie
masz kochanki”
...ewelina
to nie tak jak myslisz
„zdradłeś
i tyle „
… nie
jakaś fanka uwaz ze ma zemnom dziecko
- „Co ?”
nato
naka ze co zdradł cie
-
a ja wiem Ania
Ewelina
wysła z pokoju gdzie ciadły dziwczyny łukasz niebło w domu
wienc ania nie wiedla co ma robić. Anka stwdła ze zdwoni do łukasza
Kochanie
co się stało
chodzi
o eweline
a
co zniąm
jest
złamana
chodzi
zas o piotka
tak
albo powiesz pawde albo spisz na kanapie
kochanie
powiem pawde ale w domu
czekam
na wyjasnienie
a
w ogóle gdzie jestes
ja
wracam do domu u rodzców błem i ptali czy w padniemy w świenta
pogadam
w domu na ten temat
dobrze
zachle będę wiade do piotka jeszce weś znim pogadj
pa
kocham cie
ciebie
tez
Ewelina
wucła badiej załamana
co
się stało
-Aniu
ja nie wiem mam robić piotrk postu kłamie
może
bycie sobie unas pogadli napowaznie łukasz tam pojechał napisze
zeby go przwiuzł
-mogła
byś
mogła
bym już do niego pisze
..
kochanie mugł byś przwieść do nas piotka i małom
„kochnie
ty sekudy bezmnie nieumiesz zyć „
widzisz
pwierzesz go
„przwiode
tylko zeby się nie pokucli ja znim nie pije „
...
spujemy cos złagodzić oki
Jakiesz
20 mniut pudzniej pjechali chłapaki anka doczekała się na meza
a eweina poszła pogadac z piotkiem na góre
nadole
łukasz powiedał ance wszczysko Ania zaskoczona ze to tak kryli
ale dobrze ze powiedział łukasz ance ze ta fanka jest chora
po
godzinie ewelina i piotr zeszli nadu i potrek z tekstem czy moge
wońcu kawe
dostaniesz
lukasz powiedział chodz do kuchni pogadamy w penym momecie
błazej zauwzył ze tata jejst w domu leci jak warat do niego i
krzcy tata tata tata
synuś
jak ty się cieszysz
tata
wujek be
błazej
wujek peciesz fajny jest
ale
wuek be
nie
rozmiem
Piotrek
zaczł gadł z łukaszem po wiedłes ewelinie cłam pawde
tak
ja jej nie zostawie Julka mnie potrzebuje
włłasnie
piter ja ni cie mówiłem
co?
będziesz
wejkiem
nie
mów z kim
z
własnom zona z kim
niewiem
może masz kochanke haha
powaliło
cie niemam już się zmienłem
dziwczny
nas zmienły
wpewnym
momecie ewelina wyszła z pokju do łazienki bo jej nie dobrze było
przszedł
piotrek z kuchni i mówi a moja pienkna zona gdzie
chyba
do łazienki poszła
ewelina
dobrze się czjesz
-nie
za dobrze
moge
weść
- weć ale się wystrasz
słoneczko
czemu tak wylodasz bado
niewiem
może zjadłam cos nie szwiezego
a
łukasz e tam pewnie grypa tylko mnie nie zrać
anka
ty ciołku ona może być w ciąży
piotrek
ale ze ja tata drgi ras nie nie uwieze
-ludzie
pomuscze mi anie gbacie co może być
mamy
donic po pogotowie
-nie
trzeba
jak
checie mozecie zostać u nas dzieci się bawią miejce jest
.Wiecie ze unas mozecie zawsze zostac
-wiemy
ja muszę się połzyć
już
idę wam pokój przgotwać
-ja
tu z chłpakami zostane łukasz dasz mi sklanie wody
oczywiscie
ze dam
Jakies
10 mninut puzniej ania mowi ze ania może się połozyć
-Piotrek
zosjesz czy idziesz
zostaje
muszę znimi pogadać
-dobra
jak cos połuż Julkę
połoze
welina wiesz o tym
Ty
już lepiej idzc odpoczwaj
Ewelina
poszła wienc Łukasz i anka zaptali się strzeze piotka
Piotrek
masztą kochanke
a
wy zas zacznacie
no
wiesz nie wiemy czy mozemy mówic pawde mam ewelne kłamać
Łukasz
pamientasz ole
pamientam
a co się stało
a
pamientasz jak błem w Toruniu
na
tych tagach
tak
Ola bła zemnom bo bado czła
słaes
znim ?
Nie
umniem odrznić rodzine do kolezanki mielismy osbne pokoje
czli
nie masz kochani
nie
nie ma
aniu
moge się z piotkiem napisć piwa
Łukasz
mozesz tylko mi nie gupiej puzniej
nie
spokinie czy ja głupieje
anka
nawed nie odezwała się .Ania poszła połozyc dzieci do pokoju
Błazej chał zeby go tata uspała i krzyczał
tata
tata
jak
on obdzi eweline nie wiem co mu zbie
pioterk
spojnie ide może go uspie
oki
idzć
Ania
zeszła nadu do piotaka mówi tak
wiesz
sam ze kiedyśc cie bardo kochała choć tego nie pokazwałam
piotrek
w szoku mówi ty mnie?
Tak
namałam okazj tobo nigdy sam na sam pogadać bo wiesz ze abo łukasz
abo ewelina
piotrek
dalej wszku wiem amoze romans
ciebie
to talnie powaliło piotrek łkasz się kapne nieche wedzieć co zbi
ewelina
zby
tak nieche romansu sama wiesz umwmy się na kawe bo koś chał
zebysmy zonzowli spotakie w skole sam tego nie zbie
ale
masz od tego menadera
no
mam ale ja che zebys to ty zoganizwała z nim
scos
załatwić jak skoł i to chce
to
som wytkowe osby ze speclnej w jastrzebiu
chyba
już wiem kto to che organizować
a
co znasz
znam
tam dużo osub
oo
poacz może być cos pomogła
no
pewnie
Przchodzi
łaukasz oczym tak dysttjecie
o
niczym żekł piotrek moja siezniczka spi
tak
zasneła Błazej tesz spi
Moze
my tez pujdziemy
owłasnie
jutro cienszki dzień muszę jechac cos złatwić
a
mozemy uwas jeszce zostać bo womu zas bedmy siekucić
Piotek
pewnie wiglie sendamy razem
o
jezu i zas feelowe swienta
ny
zawsze i wszedie
ano
tak my spadamy chesz sobie sieć alo idzć do eweliny
Przchodzi
potrek do eweliny do spalini a ta się pebdziła i mówi gdzie błeś
ewelina
esmy u lukasz i ani spojnie gadłem znimi tylko
-Połzłes
małaom
tak
łukasz tam poszed i usła dzieki
-a
dobrze
moge
iści już spać
-mozesz
u
gury u Ani i łukasz ledwo wesli do sypalni zaczeli się całować
Anka czy ani minuty nie wytrzmamy bez calowania
wiesz
sam ze to jest silniejsze o dmnie
wiem
bo mnie kochasz
tak
kocham bardo
Nastepny
dzień Piotek i ewelina obdzili się lezeli w łukszu niechało im
się wstawać .Łukasz się obudził ze ania jeszce spał stwiedł
ze zbi śnadnie do łuzszka Ani . A ze łukasz wiedał ze ania dziś
będzie duzej spała to poznieu śndania poszedł do niej na góre
zeby zna zjeść . Nastepne dni wgodały prawie tak samo ewelina się
toche lapiej poczła więc postwli w 6 wyść na spacer . Dzieaki
latały jak szlone Błazej cały czas chał do wujka na race łukasz
mówił synku nie mecz tego wujka tak
łukasz
spoko peciesz on i tak mnie lubi
ciekawe
czym go tak pekupiłes
a
ja nie wiem
-Piotrek
uwaszaj na julke bo na też cze jak błażej
właśnie
wide
ja
jąm wezne
-po
pacz wujekowie się znaleli
Ewelina
już nie przesiadaj dobrze ze sam
no
tak dobrze
Nastepny
dzień minoł jak nie wiem chłpaków niebło przez połowe dnia
dziewczny z dziecmi poszli na zkupy ale to bły zkupy jak zawsze
Błazej zaczoł tak łobuzwać ze ania nie wytrzmała i zadwniła do
męza ze ich syn się niegrzeczny zbił na to Łukasz powiedła
zaniegdo pjadm do domu
z
łobuzjancym Błazejem Ania i ewelina dalej posły robić zakupy w
skepie spotakli michała i się go zytali by nie wił błazeja i
zawiusł go do domu bo znim jie dom rady
minichał
zgodził się zawies błazeja i julke do domu . w domu piotrek i
łukasz już byli mówiąm ty san się wiełeś z choinki
nie
błem w skepie muszę woncu jakieś peznty kupić
no
tak trzeba my blismy kupismy dostniecie pod choinke do piero
no
wiedmo
ja
jade muszę gdzie idzie dziwny zas spotkam
a
no jedć jedc
Łukasz
pyta czemu Błazej bł taki nie dby
tata
tata tata
synuś
tatusa przmie zawsze grzeczyny
tata
pudzmy
gdzie
na
spacerk tata przoszę
synuś
nie wiem ale z wujkiem
tak
Chłopaka
wybali się na ten spacer. Pojakić 2godznach zakupach dziewczyny
wucili i dobrze ze niebło chłpaków kupili im pezenty sowaly je
.przszli chłapaki i ania powiedła muszam jechać po choninke
.Ewelina z piotkiem zostali w domu lukasa i ani zostali z dziekami .
Ania
i łaukasz przwieni choinke ale stwdzi ze ubrom ja jutro rano
zdziecmi dzieci już spły a rodzice tez padli ze zmęcznia.
Następny
dzień rano Błażej i Julka obudzili się i zaczeli wariować
Błażej poszed do rodziców do pokojuż obudził mamę mama muwi
tak: snek zawsze pszdiesz do nas
tak
tata
tata
udawał ze go nie słszy
tata
tata tata
snus
do pospać
nie
tata
snek
polez nami wocze bajke
w
penmy momecie julka tez przyła mówi ciocia i wujek baja
a
łukasz dzieci sac nie danom
widsz
łukasz niedgo zswimy błazeja u rodziców na pewno się wyspisz
w
końcu
tata
śpioch
tak
tata śpioch
wujek
aaaa
tata
lubi aaaa
dzieci
dobra wje mi spac dacie
tata
ja chce
co
chesz
miam
niam
godnu
jestaś
tak
snek
cos pomnie już ide cos bić i was zawołam
Łukasz
pytała ani jak się czje
anai
muwi ze toche słabo..
nadesła
chla gdzie dziaki rodziceszkowali choinke dzieci małwieksząm fajde
nisz rodzice przyjechali dzitkowie i Błazej zaś się cieszł jak
nie wiem .. Rodzie zposili ich na pirwszy dień swionty dorota i
michał tez bedom więc łukasz i ania tez powiny być na obiedzie
.