sobota, 20 lipca 2013

Rozdział XIV-Nie spodniarka dla pań

Niedziela dale twa jest godzina po 23 gdy Ewelina słyszy pod oknem zostań zemną
wyszła do okna i mówi : Panie obudzi pan samśadów niech pan wchodzi z tom gitarom na górę.
Po chili Piotrek przyszedł pod drzwi Eweliny a ona ty szaleńcu chcesz wszystkich obudzić
no chce
tylko jak obudzisz sąsiadowi to ty będziesz się tu mączył dlaczego tak się wydzierasz
no tak ja wiem mogę się tłumaczyć nawet twojej babci
wiesz co myślałam ze jesteś szalony ale właśnie za to bardo kocha
na to wokalista zrobił uśmiechnięto minę i rzekł Ewelinko
ja wiem że mnie bardzo wielbisz i chachasz i to od lat.
No tak
Tak jak Ola i ty oczywiście
Kurcze jak Ola ja żadnej Oli nie znam
i nie poznasz
Ewelina wkurzona jak nie wiem mówi dobra nie wygo nie cie ale co to za Ola
w pewnej chwili Piotrek nie ważne
Ewelina dziś śpię na kanapie
Przyszła godzina już było po 1 gdy Łukasz zaczął grac na swoich klawiszach w ogródku Ani i śpiewał jestem boski i mam wino. Dobrze że sąsiadów ani nie było bo by powiedzieli że u somśadką w ogródku jakiś pijak śpiewa o 1 w nocy. Anka mówi ty śpiewaku operowy właść do domu i w domu po śpiewasz. Anka mówi kurde do opary się nadajesz
Wim tylko z moim ciękim głosem
Łukasz nie taki cienki
po chwili telefon do Anki
no Ewelina co się stało że o tej godzinie dzwonisz
śpisz
nie a możemy pogadać
coś poważnego no tak ale nie wiem
słucha ja wyjdę na balkon bo mam śpiewaka operowego
hahah
no mów
ja miała koncert pod oknem tylko dobrze że nikt się nie obudził
no co się stało wiesz kto to Ola
a , ja skat bym miała wiedzieć
a możesz zapytać Łukasz wiesz co może za chwile poczekaj bo tu wszedł
co chcesz kiedy przyjdziesz
daj mi 10 minut
Oki
co Łukasz zaś pija bo wyskamłałam coś tam pije a otworzył wi no i dlatego mnie woła
co mam zrobić
nie wiem a Piotrek jest
jest ja śpię na kanapie bo przesadził
powinaś ty do wygonić bo to twoje mieszkanie
tak ale się nad nim zlitowałam
do kożucha dzwoni telefon Ku*a gdzie ten telefon
Łukasz opanuj się
ale wiesz gdzie ten telefon może być
zobacz w kurce
widzisz a u mnie jak zwykle Łukasz czegoś szuka
to masz fajnie no fajnie
Łukasz rozmawia z Piotrkiem
tylko prosze cie niemów
Ance nic Oli
Łukasz do Piotrka czekaj pójdę do góry do garderoby bo Anka na balkonie może wszystko słyszeć
Oki
o jakie Oli
no tej ze sklze sklepu
możesz jaśniej bo nie kapuje
che kupić prezent ewleinie i po prosu palem coś o Oli po prostu
nie mów że chcesz się za ręczyć bo zaraz padne ze śmiechu
to ma buć nie niespodzianka tak
Oki ja nie wiem nic o koi
dobry a kończe bo Anaka mnie szuka
Łukasz gdzie się skryłeś
już idę
co zaśpiewasz śpiewko operowy nie wiem może jest już ciemno
prosze cie nie tylko to 10000000 raz tego nie będę słuchać
to może jak nie to nie
to może być
Łukasz wydzierał się na cały głos
aż anie uszy rozbolały
Anka zapytała ty nie spyoninal ci nic Łukasz o Oli
jakiej Oli
nie wiem bo coś mię Ewelina gadał przed chwilą
nie stet nie słyszałem o żadnej Oli
dobra to co idziemy spać
tak idziemy spać 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz