Niedziela
dale twa jest godzina po 23 gdy Ewelina słyszy pod oknem zostań
zemną
wyszła
do okna i mówi : Panie obudzi pan samśadów niech pan wchodzi z
tom gitarom na górę.
Po
chili Piotrek przyszedł pod drzwi Eweliny a ona ty szaleńcu chcesz
wszystkich obudzić
no
chce
tylko
jak obudzisz sąsiadowi to ty będziesz się tu mączył dlaczego tak
się wydzierasz
no
tak ja wiem mogę się tłumaczyć nawet twojej babci
wiesz
co myślałam ze jesteś szalony ale właśnie za to bardo kocha
na
to wokalista zrobił uśmiechnięto minę i rzekł Ewelinko
ja
wiem że mnie bardzo wielbisz i chachasz i to od lat.
No
tak
Tak
jak Ola i ty oczywiście
Kurcze
jak Ola ja żadnej Oli nie znam
i
nie poznasz
Ewelina
wkurzona jak nie wiem mówi dobra nie wygo nie cie ale co to za Ola
w
pewnej chwili Piotrek nie ważne
Ewelina
dziś śpię na kanapie
Przyszła
godzina już było po 1 gdy Łukasz zaczął grac na swoich
klawiszach w ogródku Ani i śpiewał jestem boski i mam wino.
Dobrze że sąsiadów ani nie było bo by powiedzieli że u somśadką
w ogródku jakiś pijak śpiewa o 1 w nocy. Anka mówi ty śpiewaku
operowy właść do domu i w domu po śpiewasz. Anka mówi kurde do
opary się nadajesz
Wim
tylko z moim ciękim głosem
Łukasz
nie taki cienki
po
chwili telefon do Anki
no
Ewelina co się stało że o tej godzinie dzwonisz
śpisz
nie
a możemy pogadać
coś
poważnego no tak ale nie wiem
słucha
ja wyjdę na balkon bo mam śpiewaka operowego
hahah
no
mów
ja
miała koncert pod oknem tylko dobrze że nikt się nie obudził
no
co się stało wiesz kto to Ola
a
, ja skat bym miała wiedzieć
a
możesz zapytać Łukasz wiesz co może za chwile poczekaj bo tu
wszedł
co
chcesz kiedy przyjdziesz
daj
mi 10 minut
Oki
co
Łukasz zaś pija bo wyskamłałam coś tam pije a otworzył wi no i
dlatego mnie woła
co
mam zrobić
nie
wiem a
Piotrek jest
jest
ja śpię na kanapie bo przesadził
powinaś
ty do wygonić bo to twoje mieszkanie
tak
ale się nad nim zlitowałam
do
kożucha dzwoni telefon Ku*a gdzie ten telefon
Łukasz
opanuj się
ale
wiesz gdzie ten telefon może być
zobacz
w kurce
widzisz
a u mnie jak zwykle Łukasz czegoś szuka
to
masz fajnie no fajnie
Łukasz
rozmawia z Piotrkiem
tylko
prosze cie niemów
Ance
nic Oli
Łukasz
do Piotrka czekaj pójdę do góry do garderoby bo Anka na balkonie
może wszystko słyszeć
Oki
o
jakie Oli
no
tej ze sklze sklepu
możesz
jaśniej bo nie kapuje
che
kupić prezent ewleinie i po prosu palem coś o Oli po prostu
nie
mów że chcesz się za ręczyć bo zaraz padne ze śmiechu
to
ma buć nie niespodzianka tak
Oki
ja nie wiem nic o koi
dobry
a kończe bo Anaka mnie szuka
Łukasz
gdzie się skryłeś
już
idę
co
zaśpiewasz śpiewko operowy nie wiem może jest już ciemno
prosze
cie nie tylko to 10000000 raz tego nie będę słuchać
to
może jak nie to nie
to
może być
Łukasz
wydzierał się na cały głos
aż
anie uszy rozbolały
Anka
zapytała ty nie spyoninal ci nic Łukasz o Oli
jakiej
Oli
nie
wiem bo coś mię Ewelina gadał przed chwilą
nie
stet nie słyszałem o żadnej Oli
dobra
to co idziemy spać
tak
idziemy spać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz